about people's behavior

only polish, sorry.

update 13.01.10

zmieniłam nieco koncepcję rysunku. znajomi ze środowisk lgtb odebrali wcześniejszą wersję zbyt dosłownie i poczuli się urażeni. szczerze, bez cienia ironii, przepraszam.

z czego wynikł problem?

1. zbyt uogólniłam zagadnienie przez co można było odebrać to jako coś w rodzaju potepienia całej imprezy i wszystkich jej uczestników. to był największy błąd, gdyż powinnam nieco bardziej wszystko sprecyzować. tak więc to robię: jak wszyscy wiedzą, Love Parade jest imprezą muzyczną i tak ją odbieram. i tak jak na każdą imprezę, jedni jadą dla dobrej muzyki i zabawy, inni dla mniej szczytnych celów. swego czasu natknęłam się na parę artykułów i filmików na temat właśnie LoveParade, gdzie powtarzał się motyw paradujących nago ludzi oraz publicznych aktów seksualnych. przesłanie mojego rysunku dotyczyło właśnie tych zachowań a nie całości imprezy. ParadaMiłości była tu tylko tłem dla pokazania upadku moralnego ludzi, gdyż uważam że jakaś strefa intymna powinna istnieć. i bez urazy, ale jeżeli ktoś seksi się publicznie, nie różni się dla mnie od psów, które również nie krepują się parząc się na chodniku.
uważam to za zniesmaczające. bo podczas gdy jedni idą posłuchać dobrej muzyki inni idą tylko po to by się poseksić tu i ówdzie. Love Parade jest tylko tłem dla tego wszystkiego, gdyż tu właśnie spotkałam się z tak dużą ilością relacji na temat publicznych stosunków.jeżeli robiłabym rysunek o nadużywaniu alkoholu na masowych imprezach to pewnie posłużyłabym się woodstockiem, gdyż niestety coraz częściej spotykam się z opinią że to "świetna popijawa z muzyką w tle".ale jeżeli ktoś jedzie się napić i nie być na żadnym koncercie, to jego sprawa. ja zawsze uważałam wood za event muzyczny z alkoholem w tle. i tak samo z LP - jedni uważają że to 'świetna muzyka z odrobiną zboczuszków w tle', a drudzy że to 'duża ilość zboczuszków z muzyką w tle'. w każdym, razie rysunek dotyczy tych drugich.

wniosek ad1.: nie potepiam imprezy, jaką jest Love Parade ani jej uczestników, a jedynie zachowanie NIEKTÓRYCH ludzi na tego typu masowych eventach.

2. nie mam nic do homoseksualistów. imprez typu LoveParade nie łączę ze środowiskami lgtb, nie traktuję tego jako muzycznego marszu równości, jak niektórzy zasugerowali. parę znajomych lesbijek wzięło to wszystko jednak bardzo do siebie. możliwe że dlatego, iż na LP jest sporo lesbijek i gejów, ale przecież nie jest to impreza lgtb, stąd też naprawdę nie wiem czemu akurat one poczuły się tak dotknięte. bo gdybym napisała w opisie 'Marsz Równości', wtedy rzeczywiście godziłabym w ich orientację. a tak to miałam na myśli ogół ludzi, zarówno hetero jak i homo, choć przyznam, że tworząc to, myślałam głównie o tych pierwszych.

wniosek ad2.: nie kierowałam tego rysunku do środowisk lgtb

3. wcześniej wspomniałam, iż pierwszy raz spotkałam się z LP na stronie ONRu, na którą trafiłam bardziej z ciekawości niż z jakiejś ideologicznej potrzeby. po prostu kulturoznawczo. częściowo zgodziłam się z ich opinią na temat demoralizacji ówczesnej młodzieży, podkreślam jednak, że nie mam żadnych powiązań z tą grupą.

wniosek ad3.: nie mam powiązań z ONR, nie prowadzę nagonek na mniejszości narodowe/seksualne/etc etc.

4. co do komentarza Collien."impreza techno o wolnosci cielesnej i umyslowej wiec?" może masz rację, gdyż LP potraktowałam jako event muzyczny o woloności umysłowej, ale wolność cielesną pominęłam. łączy się to jednak z tym co pisałam w pkt1, nt strefy intymnej połączonej ze strefą moralną. nie mam nic do skapo odzianych ludzi. ale jak na jednym z filmików zobaczyłam w tym całym tłumie obciągającą facetowi nagą dziewczyną, to mnie zniesmaczyło mocno ;/

wniosek 4.: być może za mało wiem albo mam inne wartości moralne...

- - -

długo coś wyszło. ale sprawa zrobiła się kontrowersyjna, tak więc wypadało porządnie to wyjaśnić.

w napisie na obrazku zostawiłam jednak nazwę Love Parade. słowo się rzekło, trzeba być konsekwentnym, równie dobrze mogłam przecież po prostu usunąć ten rysunek, ale wolałam to wyjaśnić, gdyż jednym niesprecyzowanym zdaniem niechcący uraziłam sporo osób.jednak mam nadzieję, że te długaśne wyjaśnienia trochę rozjaśnią sytuację. jednak mam świadomość, że dużo słów zostało już powiedzianych, nie wiem czy da radę naprawić to wszystko.


mam jednak nadzieję, że teraz, przekaz rysunku jest jasny i nie budzi wątpliwości.

love, peace,
Fuka.